Parki w Warszawie 7/32 – Park Kępa Potocka

Cześć. W nawiązaniu do informacji z tego wpisu kontynuuję w dniu dzisiejszym swój cykl pt. Parki w Warszawie. Kolejny, siódmym, który zwiedziłem już w lipcu jest znajdujący się na granicy Bielan i Żoliborza Park Kępa Potocka. Tego dnia razem z Lilą odprowadziliśmy brata do Żłobka i korzystając z dobrej pogody oraz chęci pojechaliśmy dwoma autobusami na ulicę Gwiaździstą.


Wszystkie wpisy o parkach można znaleźć tutaj w moim cyklu Parki w Warszawie.


Na wejściu na tyłach bardzo popularnej lodziarni znaleźliśmy dogodne miejsce najpierw do nakarmienia Lili a chwilę później mogliśmy zacząć właściwe zwiedzanie. Właściwie zaraz po karmieniu córka zasnęła i całe zwiedzanie jak zwykle odbyło się w komfortowych warunkach. Centralną i wiodącą częścią Parku Kępa Potocka jest Łacha Potocka, czyli przebiegający przez cały park kanałek, który bardziej przypomina staw.

Park podzielony jest właściwie na dwie części przez pseudo obwodnicę Warszawy, tj. trasę szybkiego ruchu. W północnej części znajduje się kilka placów zabaw (z moim ulubionym słonikiem), boisko do koszykówki oraz boisko do gry w koszykówkę z kilkoma koszami o różnej wielkości umiejscowionym… na trawie. W tej części znajduje się sporo starych drzew, ładnie zagospodarowana część kanału, obsadzona także kwiatami, moje ulubione ścieżki nad którymi drzewa tworzą swoisty szpaler. Znajduje się też wspomniana lodziarnia, popularny mostek a na obrzeżach przebiegają wymagające remontu drogi dla rowerów. Dużą część terenów zielonych zajmują także rodzinne ogródki działkowe.

Ciekawostka – znajdujące się na mostku i części parku figurki w kształcie jajek to tak naprawdę rozkładane siedzenia. Ta część została przez nas zwiedzona i przedreptana dosyć sprawnie i szybko i udaliśmy się na większą, południową część zaliczając po drodze kolejny mostek. Właściwie Park Kępa Potocka zwiedziłem spacerując po obu stronach kanałku. W środkowej części znajduje się też przechodząca nad kanałkiem rura, chyba z gazem. Idąc dalej po lewej stronie dochodzi się do drugiej, południowej części parku z kolejną lodziarnią i barem/restauracją.

W tej części znajduje się o wiele więcej rozległych polan, częściowo osłoniętych od słońca dużymi, starymi, rozłożystymi drzewami. Znajduje się siłownia plenerowa, dużo urządzeń do ćwiczenia kalenistyki, dwa duże place zabaw a nawet toalety, w których znajduje się także pomieszczenie dla matki z dzieckiem. Eh ta dyskryminacja. Znajduje się także kilka ciekaw rzeźb ptaków. Przestrzenie w tej części parku są o wiele większe, a dominującą rolę pełni rozlewający się o wiele szerzej kanał Łacha Potocka, wraz z kilkoma fontannami oraz dwoma kolejnymi mostkami.

Jest mnóstwo miejsc, gdzie można rozłożyć koc i korzystać z natury. Niestety w parku unosi się szum samochodów z przebiegającej obok popularnej siódemki ale nie przeszkadza to jakoś bardzo. Wytyczone i oznaczone są też trasy do biegania, i, co wielka rzadko – znajduje się działające urządzenie do nalania sobie pitnej wody, a także swoim czworonożnym kolegom. Naprawdę widoki są bardzo przyjemne a park bardzo urokliwy. Nie ma co ukrywać, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jak zwykle zwiedziłem prawie wszystkie dostępne (a jak się okazało także niedostępne) miejsca dla ojców z wózkiem i skierowałem się w kierunku Metra Plac Wilsona. Co prawda niedaleko jest kolejny park ale Park Kępa Potocka zajął nam ponad 1,5 godziny i przeszliśmy w nim ponad 6 km i byliśmy już trochę zmęczeni. Poniżej dosyć spora fotorelacja.

Jako, że skończyło mi się miejsce na serwerze przez pomysł Parki w Warszawie poniżej ponad 26 wybranych zdjęć a całość – 87 zdjęć z wizyty – jeżeli kogoś interesuje i ktoś to czyta w galerii google tutaj (https://photos.app.goo.gl/412aFsctNDsAQMdr5).

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.