Parki w Warszawie 3/32 – Park Harcerskiej Poczty Polowej Powstania Warszawskiego

Cześć. W nawiązaniu do informacji z tego wpisu oraz trochę jako dalszy wątek tego wpisu kontynuuję swój cykl pt. Parki w Warszawie. W dniu wczorajszym zwiedziłem w sumie trzy parki w Warszawie. Opuszczając Park Stawy Kellera udałem się do nieznanego mi mimo mieszkania na Bielanach znajdującego się około kilometr dalej trochę unikatowego parku o trochę przydługiej nazwie – Park Harcerskiej Poczty Polowej Powstania Warszawskiego. To Park znajdujący się przy trasie na Białystok poświęcony swoim patronom jak w nazwie.


Wszystkie wpisy o parkach można znaleźć tutaj w moim cyklu Parki w Warszawie.


Wejście do Parku Harcerskiej Poczty Polowej Powstania Warszawskiego od strony zachodniej nie zachęca. Idąc chodnikiem z kostki brukowej generalnie po lewej stronie zaczynają się jakieś chaszcze z drzewami. Tutaj idea łąki kwietnej poszła chyba trochę za daleko. W całym parku też trudno szukać miejsca, w którym można by położyć się na kocyku. No chyba, że jesteśmy poszukiwania listem gończym a w parku patroluje policja to wtedy ideę tych chaszczy rozumiem.

Jak już można wywnioskować park jest trochę zaniedbany. Co prawda po jakimś czasie chaszcze się kończą za to po lewej stronie znajduje się przedszkole i żłobek. Miejscami jest głośno jeżeli dzieciaki akurat są na dworze. Jest też rozstrzelony, porozrzucany plac zabaw z różnymi oryginalnymi urządzeniami, jak też porozrzucane maszyny popularnych siłowni plenerowych. Raczej dużo dzieciaków na tych urządzeniach nie uświadczymy. Za to w parku znajduje się dosyć duży, ale także dosyć zużyty i pomalowany skatepark. Ale nie było nikogo na desce czy rolkach.

Idąc dalej doszedłem do starszej części parku ze starszymi i wielkimi drzewami. I ładnie by to wyglądało, gdyby nie częściowo tylko skoszona trawa/łąka kwietnia i miejscowe pola pokrzyw. Wygląda na to, że nie do końca nad tym parkiem ktoś czuwa. Choć jest kilka fajnych rozwiązań, patentów i aranżacji. Lila się już wcześniej obudziła więc wiedziałem, że będzie karmienie. Te ze względu na muszki było trochę w niekomfortowych warunkach. Ale za to trochę dalej natrafiłem na dwa kamienie upamiętniające patronów parku i sporej wielkości mural Powstania Warszawskiego na okalającej trasę ścianach. Bardzo ładnie się prezentujący i chyba najfajniejszy aspekt tego parku, który nie jest duży. Zwiedziłem większość dostępnych alejek i pognałem do kolejnego parku po drodze.


Jako, że skończyło mi się miejsce na serwerze przez pomysł Parki w Warszawie poniżej ponad 9 wybranych zdjęć a całość – 24 zdjęć z wizyty – jeżeli kogoś interesuje i ktoś to czyta w galerii google tutaj (https://photos.app.goo.gl/2ARnKX17risrGQueA).


 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.