Cześć. Witam w kolejnym cyklu pt. Parki w Warszawie. W nawiązaniu do wyjaśnień zawartych w tym wpisie (na dole) kontynuuję swój cykl zwiedzania warszawskich parków i ogrodów. Poprzedni wpis jest o Parku Szczęśliwickim w którym spędziłem dobre ponad 3 godziny i który jest jednym z największych parków w Warszawie. Dzisiaj opisuję wizytę, a właściwie wizyty w Parku Pole Mokotowskie im. Józefa Piłsudskiego, czyli drugim co do wielkości parku w Warszawie.
Wszystkie wpisy o parkach można znaleźć tutaj w moim cyklu Parki w Warszawie vel Tata na pełen etat.
Park Pole Mokotowskie (liczba pojedyncza jest poprawna) to park powstały w latach 70-tych ubiegłego stulecia w miejsce będącego kiedyś w tym miejscu lotniska, a jeszcze wcześniej poligonu czy terenów wojskowych. Park Pole Mokotowskie leży tak naprawdę na terenie trzech dzielnic – Śródmieścia, Ochoty oraz (tylko trochę) Mokotowa. Podzielony jest na dwie części, które zwiedziłem na dwa razy (chociaż pierwotnie miałem w planach 3 wizyty) zaliczając łącznie aż 21 km w ramach spaceru z córką.
Pierwsza zwiedzona część to część od stacji metra Pole Mokotowskie do stacji Metra Politechnika. Przechodziłem tutaj kiedyś idąc na pobliski stadion, gdzie odbywał się piknik z pracy. I taka była moja znajomość tego miejsca. Generalnie nie spodziewałem się czegoś ciekawego a mocno się pozytywnie rozczarowałem. Początek Parku Pole Mokotowskie to dosyć gęsto posadzone, duże i starsze drzewa. Jako, że to już jesień i jest tutaj sporo tracących mocno liście kasztanowców widoki są także jesienne. Krąży się tutaj różnego rodzaju alejkami – szutrowymi, z płyt chodnikowych, asfaltowanymi czy brukowanymi.
Po krótkiej wędrówce dotarłem do jedynego w tym miejscu placu zabaw oraz znajdującego się za tym placem zabaw monumentalnego Pomnika Lotników z wielkim placem. Trzeba powiedzieć, że robi on wrażenie. Za to trochę dalej znajduje się ładnie wkomponowana i zaprojektowana fontanna w formie okręgu, którą otaczają w tym samym kształcie alejki oraz kompozycje krzewów, kwiatów i niższych drzew. Idąc trochę dalej zauważymy, że różnorodne drzewa są raczej rzadziej posadzone, jest sporo polan i krzewów. Dodając do tego spore odległości tworzą się bardzo ładne krajobrazy.
Dla zasady powinienem napisać, że córka odmiennie niż planowałem od razu się obudziła po wyjściu z metra. Ale była spokojna, bawiła się praktycznie przez cały czas wizyty w tej części parku zabawkami więc mimo nie do końca dobrej pogody było dobrze. Tak sobie po prostu krążyłem korzystając z promocji. Środkowa tej części Parku Pole Mokotowskie to niewielkie wzniesienie, ponownie z masą alejek, ciekawych kompozycji krzewów, kwiatów i mniejszych drzew. Generalnie ta część jak się okazała jest bardzo dobrze zaprojektowana i po prostu ładna. W innej części mamy także siłownię plenerową, a w pobliżu Metra Politechnika kolejny spory pomnik na cokole.
I tak sobie krążyłem i miałem już kończy się zawijać do domu a tu córka zasnęła. Więc z jednego końca Parku Pole Mokotowskie udałem się do drugiego (mojego początku), wdrapałem się na kładkę i zacząłem krążyć po drugiej, Ochockiej, jego części. I już na samym wstępie okazało się, że ta część Parku Pole Mokotowskie jest w modernizacji, ustawiane są nowe ławki, instalacje, remontowany staw oraz wykonane nowe kanały z wodą. Ale póki co krążyłem w pobliżu metra zdezelowanymi trochę ścieżkami. Drzewa tutaj są jakby wyższe i gęściej posadzone, podłoże mniej zadbane i bardziej dzikie. Trochę się obawiałem, że na tych wertepach córka się obudzi ale nie…
W tym miejscu jest więcej pomników – np. kamień z tabliczką Solidarności (co w obecnych czasach niestety kiepsko mi się kojarzy). Dużo drzew, alejek, niekiedy polany, przebiegająca przez Park Pole Mokotowskie droga dla rowerów, krzewy, kwiaty, ogrodzona część w remoncie. W ten sposób doszliśmy do stawu, który także jest w całkowitym remoncie i całkowicie ogrodzony, chociaż udało się go obejść i nawet zobaczyć, jak ładnie będzie po remoncie. Widać też, że zostały wyprowadzone kanały do dalszej części parku i będzie naprawdę miłe miejsce. Co ciekawe można w tym miejscu znaleźć pierwsze, i chyba jedyne rondo rowerowe.
W tej części znajduje się także plac zbaw, siłownia plenerowa, boisko do siatkówki oraz rozległa polana. Miejscami drzewa oraz zgrupowania drzew tworzą kolejne ładne krajobrazy. Właściwie miałem tutaj spędzić tylko trochę czasu korzystając ze wspomnianej promocji a okazało się, że znowu spacerowałem prawie dwie godziny pomimo wietrznej, a czasami naprawdę wietrznej pogody. Prace remontowe sprawiły, że część widocznych na mapie alejek była zagrodzona i niedostępna więc co raz bardziej poruszałem się w głąb Parku Pole Mokotowskie. Ale wreszcie Lila się obudziła więc uciekłem w stronę metra Pole Mokotowskie zostawiając sobie trzecią, już mniejszą część na deser.
Kilka dni później wróciłem na kolejne 1,5 godziny aby zwiedzić pozostałą część Parku Pole Mokotowskie. Trafiłem tutaj tym razem po burzliwej lekko wizycie w Parku Wielkopolskim. Zwiedzanie rozpocząłem tam, gdzie się zaczyna ścieżka Ryszarda Kapucińskiego. Teren są tutaj bardzo rozległe, przyroda i drzewa raczej rzadziej zasadzone i jakby trochę bardziej dzikie. Przez tą część nie biegną też tak często alejki. Widać nowe nasadzenia, elementy remontowe oraz pracujące ekipy remontowe. W tym miejscu też jest mały pomnik upamiętniający pożegnanie Józefa Piłsudskiego, plac zabaw, spory wybieg dla psów, pomnik szczęśliwego psa i jeszcze kilka innych nieokreślonych kamieni, rzeźb i pomników.
Ostatecznie znowu krążąc po alejkach z krzewami, kwiatami, ładnymi drzewami a nawet wzniesieniami dotarłem do końca Parku Pole Mokotowskie. Jakaś grupa anglojęzyczna miała ćwiczenia z kijkami i się mijaliśmy kilka razy. Tym razem trafiła nam się już ładna słoneczna pogoda. Kolejne alejki, ciekawe rozwiązania, dzikie ostoje, siku w chaszczach, przebijanie się przez rozległe polany, dojście do ogrodzonego stawu i ponownie do unikalnego ronda rowerowego i tym samym wyszedłem podobnie jak przyszedłem. Łącznie w Parku Pole Mokotowskie spędziłem razem z córką ponad 7 godzin (realnie ponad 8) i przeszedłem ponad 21 km.
Jako, że skończyło mi się miejsce na serwerze przez pomysł Parki w Warszawie poniżej ponad 61 wybranych zdjęć a całość – 327 zdjęć z wizyty – jeżeli kogoś interesuje i ktoś to czyta w galerii google tutaj (https://photos.app.goo.gl/cdNDn9j1T51n4DpPA).
Główny spis parków tutaj. Wychodzę poza tę listę więc parków i ogrodów będzie więcej jak napisałem w wyjaśnieniu.
Więcej o warszawskich parkach administrowanych przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy tutaj.
Więcej o Parku Pole Mokotowskie im. Józefa Piłsudskiego tutaj i wyjątkowa tutaj.
Wyjaśnienie pomysłu, jak i ile parków zamierzam zwiedzić itp. we wpisie na samym dole tutaj.
Dodaj komentarz