Witam. Minęło sporo czasu od mojej ostatniej wizyty i oddaniu krwi (a raczej płytek) w RCKiK. Jak na mnie to minęła wręcz wieczność. A tak naprawdę minęło niewiele więcej niż półtora miesiąca. Jakoś nie było okazji albo nie miałem czasu. Ale zupełnie przez przypadek dowiedziałem się o Bankowej Akcji Honorowego Krwiodawstwa organizowanej przez Fundację PKO Banku Polskiego. Akurat miałem w tym dniu wolne (urlop) i trochę wolnego czasu więc stawiłem się z samego ranka pod centralą PKO BP. Co z tego wynikło?
Tak to szczerze to nic nie wynikło. Zjawiłem się z samego rana i nastąpił jeden mały zgrzyt. Na niektórych stronach było napisane, że krew można będzie oddać od ósmej rano. Ale się okazało, że jednak od dziewiątej rano. Ale od czego doświadczony krwiodawca ma książkę? Właśnie na taką sytuację. Trochę poczytałem, trochę pochodziłem i godzinę jakoś zgubiłem. Później już było planowo i bez niespodzianek.
Bankowa Akcja Honorowego Krwiodawstwa to inicjatywa organizowana przez Fundację PKO BP mająca na celu popularyzowanie idei krwiodawstwa. Więcej o tej inicjatywie można poczytać na stronie Fundacji PKO BP tutaj. Oddając krew podczas tej akcji otrzymujemy pewien upominek (o tym później). Dodatkowo osoby, które podzielą się krwią trzykrotnie w ciągu trwania tegorocznej edycji, w tym co najmniej jeden raz podczas zbiórki Bankowej Akcji Honorowego Krwiodawstwa, otrzymają od Fundacji PKO BP nagrodę niespodziankę. Akcja potrwa do 31 stycznia 2016 roku.
U mnie oczywiście niczego popularyzować nie trzeba, wręcz ja się staram popularyzować krwiodawstwo. Pewne małe sukcesy na tym polu już mam. A upominki także przyjmuję w każdej ilości. W każdym razie pod centralą PKO BP stały dwa krwiobusy więc wszystko poszło sprawnie i szybko. Cała procedura trwała około 45 minut – mniej więcej tyle, ile spędzam przy maszynie podczas oddawanie płytek krwi. Nauczony doświadczeniem wziąłem też książeczkę HDK aby zainkasować od razu wpis.
Standardowo przedstawiam zdjęcie moich łupów – z soczkiem Barbie 🙂
Dodatkowo od Fundacji PKO BP dostałem dodatkowy upominek-gadżet. Do wyboru był pendrive, maskotka, apteczka oraz kubek termiczny. Ja po krótkim namyśle zdecydowałem się na kubek termiczny. Pozdrawiam Fundację PKO BP 🙂
Na koniec jak zwykle chwalę się aspektem finansowym oddawania krwi. Udało mi się odliczyć za 2014 rok około 60 zł od podatku z tytułu oddanej krwi. Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z moim artykułami o uldze podatkowej oraz darmowej komunikacji miejskiej dzięki oddawaniu krwi. Przypominam też, że dzięki oddanej krwi dostałem już 360 czekolad. Czy to mało? Ja już jestem uzależniony od oddawania krwi – wy też możecie. Nie wiecie jak zacząć? Po prostu trzeba iść – pisałem o tym tutaj.
Dodaj komentarz