Cześć. Witam w kolejnym cyklu pt. Parki w Warszawie. W nawiązaniu do wyjaśnień zawartych w tym wpisie (na dole) kontynuuję swój cykl zwiedzania warszawskich parków i ogrodów. Po Parku im. Marka Kotańskiego w tym samym dniu trafiliśmy całą trójką do położonego kilkaset metrów dalej Parku Forty Korotyńskiego. Parku stworzonego w miejscu dawnego fortu obronnego Warszawy i tym samym parku z kolejnym unikatowym charakterem.
Wszystkie wpisy o parkach można znaleźć tutaj w moim cyklu Parki w Warszawie.
Park Forty Korotyńskiego ma kilka nazw. Powstał w miejscu jednego z dawnych fortów obronnych Warszawy. Same forty zostały stworzone pod koniec XIX wieku aby po raptem kilkunastu latach zostać porzucone. Okazało się, że po prostu nacierające wojska jest ignorowały i omijały więc traciły cały sens. Dużo ciekawych informacji o tym miejscu można znaleźć na tej stronie. Jako, że jest to teren byłego fortu to znajdują się tutaj wzniesienia oraz fosa, chociaż już niestety wyschnięta. Druga część to już typowe tereny parkowe z drzewami i krzewami.
Na wstępie wita na siłownia z wieloma urządzeniami typu street workout a następnie częściowo zadrzewiona alejka na nasypie, gdzie z jednej strony jest pozostałość po fosie a dalej wzniesienia po byłym forcie. I właśnie na tej alejce już wiedziałem co się święci. Mój syn jadąc rowerem (taki z pedałami i kółkami bocznymi) po prostu zaczął odpływać i zasypiać. Nie pierwszy raz – myślałem, że drzemkę zaliczy za godzinkę, dwie, ale jak się okazało źle myślałem. Syna trochę przytuliłem po czym na kolanach przejęła go babcia a ja powędrowałem z wózkiem aby zaliczyć wszystkie alejki w Parku Forty Korotyńskiego.
Przez dawne wzniesienia fortu prowadzi asfaltowa alejka więc wjechałem na górkę z wózkiem i okrążyłem ją wracając alejką wzdłuż ulicy mijając z kolei po jednej stronie boisko do koszykówki. Oczy cieszą mniejsze i większe drzewa typowe dla parków. W zagłębienia, gdzie niegdyś była fosa się jednak nie pchałem. Ta część została szybko przeze mnie zwiedzona i po kontrolnym odwiedzeniu syna udałem się na drugą, bardziej parkową część.
Druga część to klasyczna siłownia plenerowa oraz dwa dosyć duże place zabaw. Znajduje się tutaj kolejne, ale mniejsze już wzniesienia oraz pełno krzewów i drzew, jednak już młodszych i niższych. Co nie znaczy, że brakuje zaciemnienia i nie można przejść się tunelem stworzonym przez korony drzew. W tej części tak jak w niektórych innych parkach znajduje się zagospodarowane miejsce dla jeży. Alejek nie jest dużo więc zwiedzania szybko poszło, dodatkowo syn się obudził, stwierdził, że nie ma sklepu z lodami i trzeba iść poszukać. Cóż – obowiązki. Poszliśmy do głównej ulicy w kierunku PKP Rakowiec aby wrócić do domu. Tylko jedna nieczynna winda ale inna już dała rada.
Jako, że skończyło mi się miejsce na serwerze przez pomysł Parki w Warszawie poniżej ponad 12 wybranych zdjęć a całość – 32 zdjęć z wizyty – jeżeli kogoś interesuje i ktoś to czyta w galerii google tutaj (https://photos.app.goo.gl/U6aBTvhDcHVd9ey7A).
Główny spis parków tutaj. Wychodzę poza tę listę więc parków i ogrodów będzie więcej jak napisałem w wyjaśnieniu.
Więcej o warszawskich parkach administrowanych przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy tutaj.
Ciekawa strona i opis o Parku Forty Korotyńskiego tutaj.
Wyjaśnienie pomysłu, jak i ile parków zamierzam zwiedzić itp. we wpisie na samym dole tutaj.
Dodaj komentarz