Spory kawałek czasu temu (ponad rok) pisałem o Obligacjach Skarbowych, jako alternatywie dla lokat bankowych. A właściwie braku alternatywy bo obecnie obligacje skarbowe są oprocentowane skromniej niż lokaty bankowe. Niedawno Ministerstwo Finansów poinformowało, że przygotowuje nowe obligacje przeznaczone dla beneficjentów programu Rodzina 500 plus. Mają to być tzw. Rodzinne Obligacje Skarbowe, oprocentowane o wiele lepiej od standardowej oferty Obligacji Skarbowych. Czy będzie warto?
Na początku należy zwrócić uwagę na jeden bardzo ważnych szczegół. Rodzinne Obligacje Skarbowe będą przeznaczone jedynie dla beneficjentów programu Rodzina 500 plus. Oferta Rodzinnych Obligacji Skarbowych skierowana jest do osób, które środki otrzymane z programu Rodzina 500+ będą chciały oszczędzać na realizację przyszłych potrzeb swoich dzieci. Jest to najbezpieczniejsza forma oszczędzania. Konstrukcja oprocentowania, które wynika wprost z inflacji (w przypadku ujemnego wskaźnika przyjmuje się zero) i marży, gwarantuje, że nabywca takich obligacji zawsze ma pewność osiągnięcia zysku bez względu na zmiany zachodzące w gospodarce i na rynku finansowym.
I takie tam od Wiceministra Finansów. Rodzinne Obligacje Skarbowe można będzie wykupić do wysokości kwot otrzymywanych w ramach programu Rodzina 500 plus. Minimalna kwota to 100 zł. Będzie je można nabywać w placówkach PKO BP oraz przez internet. Standardowo oprocentowanie ustalane jest jako inflacja + marża. Jeżeli inflacja jest ujemna to oprocentowanie składa się jedynie z marży. Kapitalizacja następuje co rok. Do wyboru będą obligacje na 2 okresy.
Rodzinne Obligacje Skarbowe:
- Rodzinne 6-letnie obligacje skarbowe (ROS).
- Rodzinne 12-letnie obligacje skarbowe (ROD).
Sześcioletnie obligacje (ROS) w pierwszym roku będą oprocentowane na poziomie 2,60%. W kolejnych rocznych okresach odsetkowych oprocentowanie będzie obliczane jako suma inflacji i marży w wysokości 1,75%. Dwunastoletnie obligacje (ROD) w pierwszym roku będą oprocentowane na poziomie 3,00%. W kolejnych rocznych okresach odsetkowych oprocentowanie będzie obliczane jako suma inflacji i marży w wysokości 2,00%. To lepsze stawki niż na „standardowych” Obligacjach Skarbowych. W przypadku wcześniejszej rezygnacji zostanie pobrana opłata w wysokości 0,70 gr dla obligacji 6-letnich oraz 2 zł dla obligacji 12-letnich.
I to właściwie wszystko. Oprocentowanie jest tak naprawdę średnie. Choć, jeżeli inflacja wzrośnie to oprocentowanie będzie wyglądało o wiele lepiej. Bo coś mi się wydaje, że mimo spodziewanego wzrostu inflacji banki raczej nie podwyższą oprocentowania lokat. Choć akurat Rodzinne Obligacje Skarbowe żadną alternatywą dla lokat bankowych nie mogą być. To akurat próba odroczenia spłaty długu przez nasze państwo. Pomysł fajny ale wykonanie nie bardzo. Z Rodzinnych Obligacji Skarbowych będzie mało kto mógł skorzystać ze względu na ograniczenie do uczestników programu Rodzina 500 plus oraz ograniczenia kwotowe. Trochę więcej zachodu niż zysku…
Przy okazji nabywcy Listopadowej 11 mogą zamienić obligacje w październiku po preferencyjnej cenie 99,70 zł. Sprawi to, że obligacje z tamtej oferty dadzą ostatecznie 2,15% zysku. Miły gest.
Pozostała, standardowa oferta Obligacji Skarbowych w październiku:
- Obligacje 2-letnie o stałym oprocentowaniu 2%.
- Obligacje 3-letnie z oprocentowaniem 2,10% w pierwszych 6 miesiącach, w kolejnych miesiącach oprocentowanie równe stawce WIBOR 6M (obecnie 1,79%).
- Obligacje 4-letnie z oprocentowaniem 2,30% w pierwszym roku, w kolejnych latach – wskaźnik inflacji + 1,25%.
- Obligacje 10-letnie z oprocentowaniem 2,50% w pierwszym roku, w kolejnych latach – wskaźnik inflacji + 1,50%.
Dodaj komentarz