Dzisiaj trochę prywatnie i nieoficjalnie. Ostatnio na moim blogu pewne rzeczy pojawiają się z pewnym opóźnieniem. Przyczyny są dwie – nawał obowiązków w mojej zawodowej pracy oraz moje drugie hobby – rower. Korzystam z dobrej pogody i stosunkowo sporo jeżdżę ostatnio rowerem. Wychodzi tego ponad 200 km tygodniowo. To świetny sposób na odstresowanie i zrzucenie zbędnych kilogramów. Sam mimo „delikatnych błędów żywieniowych” ważę już najmniej od 3 lat. A to jeszcze nie koniec. Więc jeżeli czujesz, że nie wyrabiasz to rzuć to wszystko i idź na rower. Działa. Na koniec małe „chwalę się”. Kto ma chęć to co wtorek są wieczorne przejażdżki w Warszawie. Ostatnio było tak:
Albo na rolki 🙂 Ja uwielbiam rolki i czasami, gdy czuję się przytłoczona, to zakładam je i po prostu jadę przed siebie. Sport to świetny sposób na odstresowanie się i przewietrzenie głowy.
Mam tylko nadzieję, że nie jeździszpo drogach dla rowerów…
Bez przesady – mi rolkarze nie przeszkadzają na DDR za bardzo o ile nie jadą środkiem.
Najbardziej denerwują mnie inni jadący bardzo powoli ławą … rowerzyści.