Oddawanie krwi – program Każda kropla krwi jest cenna w praktyce

kropla krwi

Prawie 3 tygodnie temu pisałem o programie Każda kropla krwi jest cennaTo nowy „program lojalnościowy” dla krwiodawców. Może nie idealny i wyśniony ale ważne, że w końcu taki program powstał. Opisując program obiecałem, że niedługo będę oddawał krew i zdam raport jak to wygląda w praktyce. Jak zwykle moja wizyta w RCKiK przedłużyła się o prawie 2 tygodnie (nawał pracy, zorganizowane weekendy) ale w końcu doszła do skutku. Stałem się posiadaczem 8 czekolad, wafelka, soczku oraz 4 pieczątek 🙂

Dzisiaj po raz kolejny oddawałem płytki. Przyjechałem na same otwarcie na godzinę 7:00. Nie było dużo osób i poszło nadspodziewanie szybko. Rejestracja, byłem 4-ty na płytki ale jedna osoba się zagubiła. Szybko trafiłem na pobranie próbki i za kilkanaście minut do lekarza. A właściwie lekarki, która chciała usilnie sprawdzić i skontrolować, czy kiedyś zostałem zdyskwalifikowany (odesłany). Po odświeżeniu którejś tam strony z kolei dała sobie spokój i mi uwierzyła. Na donację wszedłem przed 8:00 czyli jak na Saską ekspresowo. Około 9:15 byłem już wolny. Przy okazji wziąłem zaświadczenie do PIT-u.

Wracając do tematu. Z boku przy stolikach stał baner (czy rozwieszony plakat) informujący o akcji Każda kropla krwi jest cenna. Obok stał też regał, gdzie za szybką były wystawione nagrody i informacja, ile pieczątek należy zdobyć. Niestety w rejestracji nikt nie informował dawców o programie. Ja też gdybym się nie upomniał to bym nic nie dostał. Nie było też żadnych ulotek i informacji w innych miejscach. To mi się nie podoba. Przy rejestracji zostałem poproszony o wpisanie swoich danych na małej kartce (wielkości karty płatniczej) i dostałem większą, składaną kartę z miejscem na wypełnienie swoich danych oraz miejscem na pieczątki. Poniżej zdjęcie moich łupów oraz karty z programu Każda kropla krwi jest cenna:

kropla krwi

Z pieczątkami na górze (w miejscu oddawania płytek) już nie było problemów. Celuję albo w ogrzewacze w postaci serduszek (10 pieczątek) albo w kubek termiczny (20 pieczątek). Postaram się w tym roku oddawać krew o wiele regularniej niż w poprzednim więc mam nadzieje, że już za kilka miesięcy będę mógł odebrać pierwsze nagrody. Przy okazji wziąłem zaświadczenie do PITu-. Wyszło 156 zł co da zwrotu z PIT-u około 30 zł. Niewiele ale jak zawsze cieszy 🙂


Na koniec jak zwykle chwalę się aspektem finansowym oddawania krwi. Udało mi się odliczyć za 2014 rok około 60 zł, a za 2015 rok 40 zł od podatku z tytułu oddanej krwi. Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z moim artykułami o uldze podatkowej oraz darmowej komunikacji miejskiej dzięki oddawaniu krwi. Przypominam też, że dzięki oddanej krwi dostałem już 424 czekolady. Czy to mało? Ja już jestem uzależniony od oddawania krwi – wy też możecie. Nie wiecie jak zacząć? Po prostu trzeba iść – pisałem o tym tutaj.kropla krwi

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.